Po "Rzece tajemnic" przyszedł czas na ekranizację "Wyspy tajemnic" - kolejnego dzieła literackiego Dennisa Lehane'a.
"WYSPA TAJEMNIC"
Na ekranach polskich kin od 30 marca możemy oglądać kolejne dzieło Martina Scorsese.
Tym razem jest to dramat. Ekranizacja powieści Dennisa Lehane'a, autora takiej powieści jak: "Rzeka Tajemnic", niedawno zekranizowanej przez Clinta Eastwooda.
Akcja filmu toczy się na wyspie Zatoki Bostońskiej - Shutter Island - w 1954 roku. Znajduje się tam szpital psychiatryczny dla najbardziej niebezpiecznych przestępców, uznanych za niepoczytalnych. Ucieczka z tego miejsca jest niemal niemożliwa.
Szeryf federalny Teddy Daniels (Leonardo Di Caprio) wraz ze swoim nowo przydzielonym partnerem Chuckiem (Marc Rufallo), przybywają na Shutter Island, aby poprowadzić śledztwo w sprawie zaginięcia niebezpiecznej pacjentki Rachel Solano. Wszystko wydaje się niezwykle podejrzane. Postacią, na którą widz zwróci uwagę jest z pewnością
doktor John Cawley (Ben Kingsley).
Film od początku do końca skupia uwagę oglądającego. Niezwykle interesujące są sny i halucynacje, które od jakiegoś czasu nękają Tedyego. Ich najczęstszą bohaterką jest jego żona (Michael Williams). Obrazy tych wizji przeplatają się z rzeczywistością , aby później zaskoczyć osoby zasiadające przed ekranem.
Mocną stroną filmu jest nieprzewidywalność akcji i wciągająca fabuła. Do ostatnich minut nie wiadomo, co jest prawdą, a co tylko snem.
Film godny polecenia. Nie tylko dla sympatyków Martina Scorsese, ale także dla tych, którzy mają dość banalnego i "prostego" kina.
Tekst: Joanna Pałac - PPWSZ
|